środa, sierpnia 20, 2014

317. Wspólne dzierganie i czytanie po raz pietnasty

Wspolnie z Makneta czytam i dziergam



Zabralam sie za montowanie moich kwadratow i projekt LENKA dobiega konca. Do tego czytam ''Noc w bibliotece'' Agaty Christie. Tym samym nieskromnie stwierdzam, ze zarowno moje dzierganie, jak i kryminal bardzo mi sie podoba :-)


Wieczorem dzieciom do snu czytalam ''Opowiadania dla przedszkolakow''. Oczywiscie juz przy pierwszym opowiadaniu - czytanie przerodzilo sie w wspomnienia z wakacyjnej wycieczki do ZOO w Chorzowie :-)







środa, sierpnia 13, 2014

314. Wspólne dzierganie i czytanie po raz czternasty

 
http://robotkimaknety.blogspot.no/

Lekturka medyczna, a na szydełku zielone podstawki pod kubek.


Jeden wniosek nasuwa mi się po przeczytaniu książki i skonfrontowaniu z rzeczywistością, że niestety reumatoidalne zapalenie stawów zazwyczaj jest leczone blędnie :-(

"Gdy podczas wizyty, specjalista reumatolog w Wielkiej Brytanii stwierdza, że pacjent ma zapalenie stawów, to od razu wręcza mu informator o chorobie i zasadach leczenia. Następnie, po wyjaśnieniu podstawowych rzeczy, proponuje lek, którym pacjent powinien być leczony. Jednocześnie chory otrzymuje informator o tym leku. Nie jest to ulotka, jak w opakowaniu leku, pisana dla wszystkich przez firmę farmaceutyczną tylko informacja opracowana przez specjalistów reumatologów dla chorych z chorobami reumatycznymi, a więc bardziej precyzyjna i dopasowana do sytuacji. Wiele leków stosuje się w różnych chorobach, w odmienny sposób i często w innych dawkach. Tak więc informacje załączone w ulotce zamiast cokolwiek wyjaśnić, powodują tylko dodatkowy stres u chorego, często strasząc lub wprowadzając w błąd."
(Powyżej fragment z książki, tekst znaleziony w internecie).