''Gejsz a Gion'' przeczytana. Polecam swietna autobiografia, wiele sie dowiedzialam na temat zycia gejszy. Nie mialy tak latwo, jakby sie moglo wydawac.
Czytajac te ksiazke kojarzyl mi sie japonski serial, ktory ogladalam lata temu, niestety nie pamietam tytulu...
Dzisiaj przegladalam ksiazke robotkowa z opisami na rozne rozmaite rzeczy do zrobienia na drutach w tradycyjnym norweskim wzorze MARIUS.
Zrobilam juz rozne robotki z tym wzorem, ale nie dla siebie. Ksiazke te przegladalam chyba 500 razy, a dzisiaj szczegolnie zwrocilam uwage na ten sweterek ponzej na zdjeciau. Zdecydowalam, ze musze sobie taki zrobic, tym bardziej, ze zima nie odpuszcza, a poza tym w Norwegii sweterki zawsze sa na czasie niezaleznie od pory roku :-)
Ta mieszanka zielonosci to ogoniasty, ktorego chetnie nazwe robotka dla opornych... slabe postepy w dzierganiu ogniastego. Za to produkcja czapeczek przebiega gladko. Tu (kliknij) mozna zobaczyc te rozowa czapeczke sprzed tygodnia - zapraszam :-)
I to jest jedna z głównych zalet podbiegunowych krajów. Sweterki są w modzie cały rok ;)
OdpowiedzUsuń"Marius" mi się bardzo podoba, pomimo swojego nieislandzkiego pochodzenia ;)
Marius to jest dodatkowo jakis fenomen, bo jest modny i modniejszy z dnia na dzien i jakby jeszcze scharakteryzowac, kto nosi swetry, spodnie, czapki i inne wdzianka z tym wzorem to doslownie wszcyscy - od noworodka do staruszka :-)
UsuńPiękny sweter Ci się szykuje! Bardzo mi się podoba. Bardzo!
OdpowiedzUsuńMilo mi :-)
Usuńfajny ten sweterek na zdjeciu- a ta czerwona czesc u dekoltu to czesc sweterka?
OdpowiedzUsuńTak to czesc swetra :-)
UsuńŚliczny ten Marius, sama chętnie bym taki w swojej szafie miała ;)
OdpowiedzUsuńMoze podziergamy razem?
UsuńTaki norweski (lub skandynawski) motyw. A serial to moze Shogun? Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńTo tradycyjny norweski motyw :-) serial nie Shogun...
Usuńbardzo ładnie zmiksowane kolory - taki optymistycznie wiosenny to może zimę przegoni.
OdpowiedzUsuńSweter fajny ale u mnie (z racji figury) by się nie sprawdził - za to jakby ten wzór dać na dole a u góry zostawić ten czerwony otok - to owszem tak:)
A ten serial to nie Oshin? (nie jestem pewna czy tak się to pisze) pamietam jak będąc kilkulatką pewnie podglądałm przez dziurkę od klucza, bo mi mama nie pozwoliła oglądać
Jakos specjalnie nie dobieralam kolorow, poprostu mialam wloczke w szafie, a zmiksowalam wloczki, zeby wyszedl cieplejszy ogoniasty :-)
UsuńZawsze mozna wzor odwrocic i dzierga na odwrot ;-)
Ojjjjj! taaaaak! to byl serial Oshin - o malej dziewczynce, ktora ciezko pracowala, cos tam pamietam, chetnie bym obejrzala teraz jako dorosla :-)
Przepiękny ten Marius, baaardzo mi się podoba. I zestawienie kolorystyczne też. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńKolory flagi norweskiej :-)
UsuńU ciebie widać postęp w ogoniastym. Ja swojego nie chcę nawet wyciągać na światło dzienne. Wzór granatowego swetra bardzo fajny, no i kolor granatowy też swoje robi, lubie takie zestawienia. ;)
OdpowiedzUsuńMimo, ze widac postep to juz jestem w tyle, zaraz zabieram sie za niego, moze ze 2 rzedy przerobie ;-)
UsuńRobimy ogoniastego z tej samej włóczki:) Książki robótkowe często są przeze mnie wertowane, przekładane, oglądane, mogłabym tak bez końca, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMamy wpolne hobby :-)
Usuńpozdrawiam
Będzie super ogoniasty :) I to jeszcze w najładniejszym kolorze na świecie ;) Marius bardzo fajny, można tam też dać zielony czy będzie za mało tradycyjnie ?:D. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMoj marius nie bedzie w tradycyjnych kolorach :-)
UsuńDziekuje i pozdrawiam serdecznie :-)
Zieleń - mój kolor :) Czekam na koniec roboty z niecierpliwością! Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńMarius bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńA ten ogoniasty ma cudny kolor.
Pozdrawiam serdrcznie Dorota