Szydelkuje literki. Mam zamiar zrobic girlandy z imionami moich dzieci.
Czytelniczo u mnie po linii zawodowej. Czytam o chorobie Alzheimera. Jest to rodzaj poradnika dla osob opiekujacych sie chorymi.
Choroba Alzheimera to najczęstsza postac otępienia (demencji). Rozwija się przeważnie po 65. roku życia, ale UWAGA! coraz czesciej u mlodszych osob!
Badania epidemiologiczne stwierdzają, że zapadalność na chorobę Alzheimera wzrasta z wiekiem. Stwierdza się ją u 14 proc. osób po 65. roku życia oraz u 40 proc. osób po 80. roku życia. Szacuje sie, ze na calym swiecie choruje 30 miionow ludzi. Choroba jest nieuleczalna, zbyt pozno zdiagnozowana, postepujaca, neurodegeneracyjna prowadzaca do smierci chorej osoby.
Zazwyczaj opiekunowie osob chorych to czlonkowie rodziny (w Polsce, bo np. w Norwegii to zupelnie inna bajka..).
Przykre te choroby wieku starczego.
OdpowiedzUsuńJa mam babcię z bardzo zaawansowaną miażdżycą i objawami podobnymi do alzheimera. Rodzice w domu mają istną masakrę. Trzeba ogromnej cierpliwości i samozaparcia żeby przetrwać i samemu się nie załamać...
OdpowiedzUsuńA z radośniejszych rzeczy - piękny kolorek na te girlandy!
Fajny pomysł z tymi girlandami i super kolor włóczki :) Choroba ciężka, na pewno rodzinom w Polsce przydałaby się pomoc w opiece.
OdpowiedzUsuńJa mam męża chorego na tę chorobę a zaczął chorować po 60-tce w tej chwili ma 73 lata a rozum półrocznego dziecka , fizycznie wygląda super.Powiem krótko jestem więżniem we własnym domu-opieka medyczna żadna o wszystko trzeba walczyć a najgorsze w tym wszystkim że rodzina to ja bo dzieci tzn.moje córki mieszkają poza Bydgoszczą-ale się nie daję !Pozdrawiam serdecznie mila
OdpowiedzUsuńco prawda w mojej najbliższej rodzinie nikt nie chorował na te chorobe ale zdaje sobie sprawe ze to straszna choroba , wymagajaca wiele poświecenia szczególnie ze strony osoby opiekujace sie .
OdpowiedzUsuńFajny pomysl z girlandami. Choroba Alzheimera przezara mnie. Nie wiem czy jakos mozna jej zaradzic? Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńLiterki będa świetną ozdobą i moga służyć do ozdoby.
OdpowiedzUsuńChorobę niestety znam, moja mama chorowała na nią.
Śliczny kolor włóczki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi girlandami ;) Siostra dla swojej córeczki zrobiła z filcu i też wyglądają super:)
OdpowiedzUsuńLekturę wybrałaś sobie taką całkiem ciężką... Nie znam nikogo z Alzheimerem i modlę się, aby nikt z moich bliskich nigdy nie zachorował na to...
Ciekawe co to za literki beda...
OdpowiedzUsuńCiężka lektura, ale za to pomysł z literkami świetny, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA jakie robisz te literki, płaskie czy przestrzenne? Sama swego czasu próbowałam cos takiego wymyslić ale poległam. Lektura ciekawa bo też mam często do czynienia ze skutkami tej choroby a opieka w Polsce to żenada. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńLiterki beda plaskie. Schematy literek znalazlam na fb, zamieszcze je przy odpowiednim wpisie.
UsuńPozdrawiam.
Z Waszych wpisow wynika, ze choroba jest znana niemal kazdemu (i w wielu przypadkach nie tylko teoretycznie), a mimo to jeszcze nam daleko do godnej opieki nad chorymi. Zapewne z powodu braku kasy w tym dziale medycyny, ale tez (przykro mi to mowic, ale tak mysle) braku szacunku do ludzi starych...
OdpowiedzUsuń